Paraliżujący strach przed sprawdzianem z matematyki, przerażenie przed wyjazdem na obóz, obawy przed nocowaniem u przyjaciółki albo stres związany z tym, że koleżanki negatywnie skomentowały jej zdjęcie w internecie. Twoja córka czuje lęk, który narasta i powoduje, że boi się wykonać ruch i dosłownie zastyga? Zobacz, jak poradzić sobie z tą sytuacją i jak możesz jej pomóc.

Oto kolejny artykuł poradnikowy w ramach autorskiego, dziennikarskiego cyklu Różowe końce świata. Opisu-jemy w nim problemy psychologiczne współczesnych dziewczynek, ale też wskazujemy, jak budować na co dzień ich odporność psychiczną. Cykl obejmuje raport na temat stanu psychicznego polskich dziewczynek, artykuły dotyczące najważniejszych problemów, z którymi mierzą się one i ich rodzice: depresja, cyberprzemoc rówieśnicza, lęk, uzależnienie od smartfona czy bycie świadkinią przemocy.

Nad całym cyklem merytorycznie czuwa lek. med. Katarzyna Komendant – specjalistka psychiatrii dzieci i młodzieży, psycholożka na co dzień związana z Oddziałem Dziennym Szpitala w Józefowie (Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii) i Ośrodkiem Regeneracja. W zawodzie od 20 lat.

Kondycja psychiczna dziewczynek 2023

Kondycja psychiczna dziewczynek 2023

Spróbujmy rozwiać jeden szkodliwy mit dotyczący lęku. Podobnie jak stres, lęk ma współcześnie bardzo złą prasę. Panuje przekonanie, że to coś złego, czego należy unikać. Tymczasem lęk i stres nie zawsze są złe, co więcej umożliwiają nam rozwój i zapewniają bezpieczeństwo. Lęk ostrzega przed potencjalnie niebezpieczną sytuacją i pomaga podjąć odpowiednie kroki, by zagrożenia uniknąć. Warto spojrzeć na niego jak na sprzymierzeńca i tak przedstawiać go naszym córkom.

Ale kiedy lękowi towarzyszy duży niepokój i unikanie różnych sytuacji, powinna nam się zapalić czerwona lampka. Nierobienie siku w nocy z obawy przed przerażającymi rzeczami, które kryją się w ciemnej łazience; zasada, że przed lekcjami trzeba zaczekać w szatni na ulubioną koleżankę, bo samej strach wejść do klasy; problem z odpowiedzią, gdy nauczycielka wywoła do tablicy, bo zakładanie porażki paraliżuje myślenie – to sytuacje, w których lęk zaczyna komplikować nam życie, a czasem generować kolejne problemy. Lawrence J. Cohen, autor książki Nie strach się bać, pisze, że silny lęk utrudnia skupienie się na nauce i interakcjach społecznych, bo wszystkie myśli krążą wokół niego. I dodaje: „Strach przed goniącym nas tygrysem jest niezbędny do przetrwania. Strach przed tygrysem w zoo jest zbędny. Strach przed bajką o tygrysie jest zdecydowanie zbędny”. Cohen wyjaśnia, że gdy lęk osiąga wysokie natężenie, powoduje zupełnie realne i nieprzyjemne następstwa fizyczne i psychiczne. Przyspieszone bicie serca i płytki oddech, rozstrój żołądka, obgryzanie paznokci, obsesyjne myśli, od których trudno się uwolnić, uczucie paniki, nieśmiałość, to tylko niektóre z nich. Są dzieci i nastolatki, które jego odczuwanie porównują wręcz z dotkliwym bólem fizycznym.

Dziewczyński stres – rozmowa z psycholożką Lisą Damour

Dziewczyński stres – rozmowa z psycholożką Lisą Damour

Kobiety mają biologiczną predyspozycję do reagowania silniejszym lękiem. Za bardziej nasilone reakcje lękowe mogą odpowiadać niższe poziomy estrogenu. Poziom tego hormonu (podobnie jak progesteronu) zmienia się w cyklu miesiączkowym, ale też w ciągu życia (w związku z dojrzewaniem, ciążą, połogiem, menopauzą), podczas gdy oczekiwania społeczne do tych zmian się nie dopasowują (cały czas są równie wysokie). Badania potwierdzają, że lęk dotyka w większym stopniu dziewczynki niż chłopców (więcej pisała o tym Marta Szarejko w tekście Kondycja psychiczna dziewczynek 2023, otwierającym nasz cykl). Większe prawdopodobieństwo wystąpienia stresu i napięcia obserwujemy u dziewcząt [1]Johnson, J.G., Sherman, M.F. (1997) Daily hassles mediate the relationship between major life events and psychiatric symtomatology: Longitudinal findings from an adolescent sample. Journal of Social … Czytaj dalej. Według innego badania objawów lęku doświadcza aż 31% dziewcząt i młodych kobiet, a tylko 13% chłopców i młodych mężczyzn [2]Kim, P., Evans, G.W., Angstadt, M., et al. (2013) Effects of childhood poverty and chronic stress on emotion regulatory brain in adulthood. ^Procedings of the National Academy od Sciences,  46, … Czytaj dalej. Dziewczynki odczuwają większą presję i więcej objawów napięcia psychicznego niż chłopcy [3]Compas, B.E., Forehand, R., Thigpen, J., et al. (2015) Efficacy and moderators of a family group cognitive-behavioral preventive intervention for chldren of depressed parents.  Journal of Consulting … Czytaj dalej, co więcej, choć uczucie lęku występuje coraz powszechniej wśród ogółu młodzieży, to szybciej wzrasta u dziewczynek [4]Fleet, R., C., Lavoie, K., L., Martel, J., et al. (2003) Two-year follow-up status of emergency department patients with chest pain: Ws it panic disorder? Canadian Journal of Emergency Medicine 4, … Czytaj dalej. To one częściej rozpamiętują emocjonalne rany i martwią się swoim wyglądem oraz wynikami w nauce. Więcej dziewczynek niż chłopców czuje się też wykluczonych przez grupę, co może powodować lęk przed odrzuceniem. Skąd te lęki się biorą i czego dotyczą? A przede wszystkim, jak sobie z nimi radzić?

Szkolna presja

Magdalena Grygo, psychiatra dziecięca, jako pierwszą przyczynę lęków swoich młodych pacjentów wymienia szkołę. Dzieci i młodzież w moim gabinecie opowiadają, że mają lekcje od poniedziałku do piątku, oprócz tego korepetycje, kurs przygotowawczy do egzaminu ósmoklasisty, angielski, a w sobotę kolejne zajęcia. Jedyne wolne popołudnie mają w piątek i wtedy mogą się wyspać. Nie mogą przestać myśleć o szkole! mówi i dodaje, że o stresie szkolnym częściej opowiadają dziewczynki. To one bardziej przejmują się presją wywieraną przez nauczycieli i rodziców, to im bardziej niż chłopcom zależy na zadowalaniu dorosłych i częściej traktują oceny jako wskaźnik tego, na co je stać.

Poradnik PDF

Jak budować odporność psychiczną dziewczynek?

Poradnik PDF

Jak budować odporność psychiczną dziewczynek?

Źródeł szkolnych lęków często możemy dopatrywać się w podejściu rodziców do dzieci, i to nie tylko w kwestii nauki. Niektórzy dorośli za wszelką cenę starają się uchronić dziecko przed niepowodzeniem, usuwają wszelkie przeszkody z jego drogi, niejako za dzieci reagują ucieczką z trudnej sytuacji. Takie dziecko nie ma szans, by nauczyć się samodzielności, a zderzenie z opresyjną szkołą jest dla niego tym trudniejsze.

Także lęk rodziców, że ich dzieci nie zdadzą egzaminu ośmioklasisty (a potem matury), nie dostaną się do dobrego liceum, może przenosić się na dzieci. Niektóre już w podstawówce boją się o swoją przyszłość – czy dostaną się na studia, będą miały dobrą pracę podkreśla Magdalena Grygo. Fakt, że wobec dziewczynek zwyczajowo mamy większe oczekiwania, a społeczne założenie jest takie, że mają się dobrze uczyć, jest tu nie bez znaczenia.

Magdalena Grygo mówi też, że z tą formą lęku znacznie częściej spotyka się w przypadku dzieci warszawskich niż pacjentów z mniejszych miejscowości. Może to kwestia tego, że w dużym mieście jest więcej możliwości, ale na pewno wielu jest tam rodziców, którzy mnóstwo inwestują w sukces dziecka – pieniędzy, emocji, energii. I potem bardziej widzą osiągnięcia niż samo dziecko. Ta obfitość staje się obciążeniem. 

W dużych miastach rodzice, często sami wyznający kult produktywności, mają w ogóle tendencję, by nadmiernie wypełniać i strukturyzować dzieciom czas, organizując im rozmaite dodatkowe zajęcia, warsztaty, obozy tematyczne. Paradoksalnie to też może powodować lęk, bo młodzi ludzie w takim trybie, nie mają czasu i przestrzeni, by doświadczyć kontaktu z samym sobą. A nadmiar wyboru powoduje problemy decyzyjne i kolejne lęki z tym związane (czy dobrze wybrałam, jak to wpłynie na moją przyszłość).

Lęki związane z niepowodzeniami szkolnymi szczególnie mocno dotykają dzieci nieneurotypowe, na przykład z zaburzeniami uwagi czy dysleksją, które mają specyficzne problemy z pisaniem, czytaniem, liczeniemdodaje Magdalena Grygo. A wyjątkowo trudno jest nieneurotypowym dziewczynkom, które od pewnego momentu przestają radzić sobie z nauką, bo są później diagnozowane i później otrzymują pomoc.

Jak sobie radzić z lękiem szkolnym i jak pomóc naszym córkom?

Lisa Damour pisze, żeby zacząć od zmiany myślenia dziewczynek o obowiązkach szkolnych. Podkreśla, że po to posyłamy dzieci do szkoły, by zmierzyły się z wymaganiami i rozwinęły swoje umiejętności. Porównuje mierzenie się z coraz trudniejszymi zadaniami w szkole do efektywnego treningu na siłowni, gdzie stopniowo wzrasta obciążenie. Rozwój zawsze wiąże się z pewnym dyskomfortem – dodaje, ale istotne jest znalezienie przestrzeni, by odreagować napięcie. To może być drzemka, spacer z psem albo słuchanie muzyki czy spotkanie z przyjaciółką. Ważne, by w planie dnia znalazł się na to czas. Warto naszym córkom pokazywać od małego, jak ważna jest równowaga między pracą a resztą życia – odpoczynkiem, przyjemnościami, relacjami z innymi.

Druga sprawa to wypracowanie odpowiedniej taktyki uczenia. Dziewczynki mają tendencję, by ciężko harować na dobre oceny od góry do dołu. Lena, córka mojej znajomej, od siódmej klasy podstawówki często wstawała o piątej rano, żeby jeszcze się pouczyć przed szkołą, a wieczorami siedziała nad lekcjami do późna. Były dni, że czuła się naprawdę wykończona. Lisa Damour radzi, by w takim przypadku uczyć dziewczynki efektywnie gospodarować swoją energią. Najlepiej zrobić to, gdy tylko zauważymy u córki tendencje, by spełniać oczekiwania wszystkich nauczycieli. Warto zacząć od rozmowy z córką, które przedmioty najbardziej ją interesują i jakie oceny chciałaby z nich dostawać. Jeśli mówi, że najlepsze ze wszystkiego, ważne, żeby uświadomić jej, że nie mamy oczekiwań, żeby tak samo starała się na każdym przedmiocie, i że nie będzie miała wtedy czasu na to, co ją naprawdę interesuje. Damour podkreśla, że mówienie o wypracowaniu taktyki, a nie dawanie rad w stylu „trochę wyluzuj”, „nie przejmuj się tak bardzo”, bardziej przemawia do dziewczynek i znacznie lepiej je angażuje, by coś zmienić.

Inżynierka, naukowczyni i fryzjerka zmieniają świat

Inżynierka, naukowczyni i fryzjerka zmieniają świat

Badania pokazują, że dziewczynki są bardziej zdyscyplinowane niż chłopcy i dlatego dostają lepsze oceny [5]Duckworth, A.L. i Seligman, M.E.P. (2006). Self-discipline gives girls the edge: Gender in self-discipline, grades and achievment scores. Journal of Educational Psychology 1, 198208.. Chłopcy kombinują, jak najmniejszym wysiłkiem osiągnąć satysfakcjonujące oceny, a dziewczynki wkładają w to maksimum wysiłku. Potem chłopcy, jako dorośli, zgłaszają się na kierownicze stanowiska, gdy mają 60% wymaganych kwalifikacji, podczas gdy dziewczynki robią to tylko przekonane, że spełniają 100% wymagań. Choć może to zabrzmieć kontrowersyjnie, zachęcanie dziewczynek już w szkole, żeby przekonały się, że mogą osiągnąć dobre wyniki, nawet jeśli nie włożyły w naukę wielkiego wysiłku, pomaga im budować pewność siebie, którą w naturalny sposób budują chłopcy, często stosujący takie strategie. Warto pomóc córce sprawdzić, że nawet jeśli uczy się mniej i krócej, może odnieść sukces i będzie go zawdzięczać wrodzonym talentom!

Relacje z innymi zawsze były trudne

Julka była w szóstej klasie, gdy wybuchła pandemia. W tym czasie miała dwie bliskie przyjaciółki. Po powrocie do stacjonarnej nauki te relacje wyraźnie się pogorszyły i nigdy nie wróciły do pierwotnego kształtu.Julia bardzo się tym przejmowałamówi Katarzyna, jej mama. – Martwiła się, że nigdy nie znajdzie najlepszej przyjaciółki, zadawała mi mnóstwo pytań dotyczących przyjaźni i tego, po czym ją poznać. W liceum znalazła fajną grupę dziewczynek, ale wciąż ma lęk przed zaangażowaniem się w pełni w jakąś relację i przed odrzuceniem.

Marzenie o najlepszej przyjaciółce ma wiele dziewczynek (opowiadały o nim w trakcie konferencji o dziewczyńskości, którą zorganizowała w 2022 roku Fundacja Kosmos dla Dziewczynek). To silny mit kulturowy, obecny w wielu książkach i filmach, ale też autentyczna potrzeba. Mniej więcej od połowy podstawówki relacje społeczne to najważniejsza rzecz na świecie. A dziewczynki mają większe potrzeby społeczne, choć nie do końca wiadomo, czy to jest kwestia innej budowy mózgu, czy stylu socjalizacji – mówi psychiatra Magdalena Grygo. Bardziej dotkliwie przeżywają też relacyjne problemy. 

Lisa Damour twierdzi, że wskutek socjalizacji dziewczynki są bardziej empatyczne i w większym stopniu niż chłopcy skupiają się na myśleniu o uczuciach innych. Gdy dodamy do tego fakt, że bycie w grupie oznacza nieuchronne narażenie na konflikty, możemy sobie wyobrazić, jak trudne bywa ich życie oraz ile mają powodów do zmartwień i lęku.

Pierwszym krokiem, by pomóc im sobie z tym radzić, jest zaakceptowanie faktu, że wzloty i upadki w relacjach z rówieśniczkami to norma. Tak było zawsze i tak jest nadal. Warto rozmawiać z nimi o tym, że czasem będą się kłócić z koleżankami i że jest to całkowicie normalne. A jeśli taka sytuacja się zdarzy, przedyskutować z nimi różne możliwe reakcje i wybrać najlepszą (czyli zazwyczaj nie pierwszą, która jest impulsywna i każe się odegrać).

Co jednak, kiedy masz poczucie, że twoja córka kiepsko sobie radzi społecznie? Najpierw zadaj sobie pytanie, czy taka sytuacja ma miejsce tylko tu i teraz. Jak było w przedszkolu? Czy dziewczynka miała okazję być w innych grupach (sąsiedzkich, pozaszkolnych, związanych z zainteresowaniami) i jak tam sobie radziła? Jeśli tam też obserwowałaś jej społeczne problemy, warto skonsultować to ze specjalistą – psychologiem lub psychiatrą.

Być może przyda jej się terapia albo trening umiejętności społecznych, a może potrzebna będzie diagnoza w kierunku nieneurotypowości.

Diagnoza to żaden wstyd.
Mama bliźniaczek, z których jedna jest w spektrum autyzmu

Diagnoza to żaden wstyd.
Mama bliźniaczek, z których jedna jest w spektrum autyzmu

W erze cyfrowej relacje stały się jeszcze trudniejsze

Nie możemy zapominać, że pod wpływem technologii cyfrowych i smartfonów życie towarzyskie bardzo zmieniło się w stosunku do tego, jak wyglądało za naszego dzieciństwa i młodości. Jen M. Twenge, autor książki iGen, podkreśla, że smartfony, z którymi nasze dzieci mają kontakt od najmłodszych lat, zwiększyły poczucie samotności, wypierając interakcje twarzą w twarz. Psychiatra Magdalena Grygo mówi, że dzieciom jest teraz trudno w relacjach, bo w związku z tym nie mają takiego treningu społecznego jak kiedyś. Ciągłe życie online pozbawia je też wielu praktycznych doświadczeń i wyzwań. Prawie wszystko można zaplanować bez wychodzenia z domu, więc przestają się mierzyć z błahymi trudnościami – jak gdzieś dojechać, jak trafić do koleżanki, jak poradzić sobie w sklepie. Te wszystkie sytuacje to świetny trening w przezwyciężaniu małych lęków, który może być kluczowy w tym, że w przyszłości dzieci poradzą sobie z dużymi lękami.

Lisa Damour podziela pogląd, że cyfrowe życie to jeden z powodów wzrostu poziomu lęku wśród dzisiejszych nastolatków. Nie zagłębiając się szczegółowo w przyczyny, warto zauważyć dwie rzeczy. Po pierwsze, życie towarzyskie przeniesione do cyberprzestrzeni może toczyć się praktycznie 24 godziny na dobę, a narażenie na stres z tym związany jest właściwie ciągłe. Po drugie, co wskazuje Jean M. Twenge, wielu dzisiejszych nastolatków jest tak uzależnionych od smartfonów, że odłożenie ich utrudnia im pójście spać o odpowiedniej porze (w latach 20122015 odsetek nastolatków, które śpią mniej niż siedem godzin, wzrósł o 22%), a niebieskie światło emitowane przez ekrany hamuje wydzielanie melatoniny – hormonu snu. Zmęczeni młodzi ludzie słabiej radzą sobie ze stresem.

Moja córka nie potrafi oderwać się od smartfona

Moja córka nie potrafi oderwać się od smartfona

Lisa Damour proponuje, by wprowadzić w domu zasady ograniczające korzystanie ze smartfonów: „W dawnych czasach robiliśmy sobie niezbędne przerwy w interakcjach z przyjaciółmi, bo najzwyczajniej w świecie nie mieliśmy wyboru. Teraz musimy pomagać córkom w pauzowaniu życia towarzyskiego. Mimo niezadowolenia dziewczynek warto podjąć ten wysiłek i pomóc im wygospodarować czas na aktywności wolne od technologii cyfrowej: czas z rodziną, odrabianie prac domowych, aktywności fizyczne i na powietrzu, zainteresowania czy wreszcie sen, a będą bardziej zrelaksowane.

Zrób selfie, pokaż mi, kim jesteś

Media społecznościowe mają jeszcze jedno przełożenie na dziewczynki. Jedną z rzeczy, które najbardziej się w nich liczy, jest wygląd i zewnętrzne oznaki statusu (elegancki dom, fajne ciuchy, wakacje w ekstra miejscu). Dziewczynki zawsze porównywały się z koleżankami, ale odkąd istnieje rzeczywistość cyfrowa, porównania te stały się dużo boleśniejsze. Nigdy wszak nie porównywaliśmy się z tyloma osobami, co więcej, ci, z którymi się porównywaliśmy, byli znani w szerszym kontekście (z całym wachlarzem swoich zalet i wad). Magdalena Grygo mówi, że wśród jej nastoletnich pacjentek większość jest niezadowolona ze swojego wyglądu, są takie, które chciałyby sobie zoperować plastycznie nos albo usta i całkiem sporo takich, które kilka razy w tygodniu ćwiczą na siłowni, by budować masę mięśniową.

Oglądanie w mediach społecznościowych rówieśniczek, które sprawiają wrażenie ładniejszych, szczęśliwszych i popularniejszych, to źródło wielkiej presji, które obniża samoocenę dziewczynek (ten perfekcyjny obraz porównują bowiem z realnym i nieidealnym obrazem samej siebie). Nauczenie córek dystansu do tej cyfrowej, fałszywej rzeczywistości oraz przekazanie, że w internecie wszyscy tworzą swój wizerunek, może pomóc im sobie lepiej z tym radzić. Ważne, by nie oceniać internetowej aktywności dziewczynek, ale wspierać je w radzeniu sobie z tym nowym aspektem świata.

Jak pomóc dziewczynkom radzić sobie z lękiem – kilka praktycznych sposobów

  1. Załóż maskę tlenową najpierw sobie, czyli zadbaj o własny stan psychiczny
    Pomyśl o tym, czego sama się boisz, w jakie lęki wpędza cię codzienność i czego boisz się, gdy myślisz o swojej córce? Czego bałaś się, gdy byłaś w jej wieku?Ogromny wpływ na uspokojenie dziewczynki i zmniejszenie jej lęku ma nasza spokojna reakcja. Jak pisze Lisa Damour: „kiedy umiemy tolerować dyskomfort emocjonalny naszych córek, pomagamy im wytrzymać trudne sytuacje”. Natomiast jeśli same jesteśmy pod wpływem stresu czy lęku, z większym prawdopodobieństwem będziemy bagatelizować lęki dziewczynek czy wręcz złościć się na nie. A to tylko te lęki spotęguje. – Rodzic z zaburzeniami lękowymi nie jest stabilnym oparciem dla dziecka – mówi Magdalena Grygo. – Jeśli doświadczamy takiej sytuacji, warto poszukać specjalistycznej pomocy dla siebie.
  1. Nie chroń za wszelką cenę dziewczynki przed tym, czego się boi, bo to jedynie wzmacnia w niej tendencję do unikania trudnych sytuacji w przyszłości. Choć to naturalny rodzicielski instynkt, powstrzymaj go. Wspieraj dziewczynkę i pomóż jej zbliżyć się do rozwiązania małymi kroczkami.
  2. Sprytna technika: „słoiczek z brokatem”
    Lisa Damour proponuje mieć pod ręką słoik wypełniony wodą i kolorowym brokatem. Gdy dziewczynka jest naprawdę zdenerwowana, wstrząśnij nim, jak śnieżną kulą i powiedz, że takie rzeczy dzieją się teraz w jej mózgu. A potem zaproponuj, żeby najpierw pozwolić brokatowi opaść. W tym czasie możecie razem napić się herbaty albo sięgnąć po jedną z technik relaksacji.
  3. Naucz córkę kilku technik relaksacyjnych, żeby mogła do nich wrócić w momentach lęku i stresu.
    Lisa Damour zaleca technikę, którą nazywa „oddychaniem po kwadracie”: licząc do 3, nabierz powietrza, potem wstrzymaj je, licząc do 3, wydychaj na 3 i znowu na 3 wstrzymaj oddech. Czynności powtarzaj.
    Dobrze sprawdza się też tak zwany „motylek” – trzeba zahaczyć o siebie kciuki, a z palców ułożyć kształt motylka. Kciuki opieramy na klatce piersiowej powyżej mostka, a palcami delikatnie oklepujemy klatkę piersiową w stronę ramion. Działa kojąco i uspokajająco.
    Wytłumacz dziewczynce, że obie te techniki sprawiają, że ich ciało wysyła do mózgu komunikat: „Wszystko jest w porządku, nie ma się czego obawiać”, bo rozumienie tego mechanizmu pomaga się uspokoić.
  1. Okaż empatię, zamiast pocieszać i dawać rady
    Gdy córka dzieli się z tobą jakimś lękiem, nawet błahym z dorosłego punktu widzenia („nie będę miała z kim siedzieć na polskim”), nie bagatelizuj tego, mówiąc „na pewno tak nie będzie”. Uznaj jej uczucia („beznadziejnie, że tak wyszło”). Możesz zagrać z nią w „najgorszy możliwy scenariusz”, czyli wyobrażanie sobie, co może się wydarzyć w związku z tą sytuacją, i zapytaj, co ona może w związku z tym zrobić (zamiast samej wymyślać możliwe rozwiązania).
  1. Ofiaruj czas
    Lisa Damour pisze o tym, że kiedy harmonogram życia rodziny ustawiony jest na maksimum, jej członkowie są zestresowani i narażeni na lęk. Dlatego warto zrezygnować z najwyższych obrotów, by mieć przestrzeń na nieprzewidziane wydarzenia i spontaniczne przyjemności. Jesteśmy też bombardowani przekazem, że być dobrym rodzicem oznacza „jakościowo” spędzić czas z dziećmi. Wielu rodziców interpretuje to jako konieczność wypełnienia czasu atrakcjami i aktywnościami. A może warto usiąść obok siebie na kanapie i być razem, nie robiąc nic szczególnego? Albo spontanicznie się pobawić, choćby w przewracanie po kanapie i wygłupianie. – Dzieci bardzo potrzebują czasu na zabawę, żeby odreagować stres na bieżąco – mówi Magdalena Grygo – Bardzo często otwierają się przed nami w takich momentach i zaczynają opowiadać o ważnych dla siebie sprawach. 
  2. Zadbaj o aktywność fizyczną
    Aktywność fizyczna, ruch działają przeciwlękowo. Naucz córkę, że może korzystać z ruchu jako sposobu na relaks, odreagowanie stresu, redukcji lęku. Tylko pamiętaj: to nie mają (i nie muszą) być kolejne zorganizowane zajęcia, tylko spacer z psem, bieganie po parku, rodzinny badminton na pobliskim skwerze, a może rolki.
  3. Zadbaj o rutynę i codzienne drobne rytuały.
    Nie macie czasu na wspólne śniadanie w tygodniu, zjedzcie razem późny obiad albo kolację. Wspólny popołudniowy spacer z psem, który należy do planu dnia, to też dobry pomysł. Magdalena Grygo podkreśla, że dzieci potrzebują stałości, by czuć się bezpiecznie.

Bibliografia:

  • Lisa Damour, Pod presją. Twarzą w twarz z epidemią lęku u dziewcząt, Wydawnictwo Mamania 2020
  • Jean M. Twenge, iGen. Dlaczego dzieciaki dorastające w sieci są mniej zbuntowane, bardziej tolerancyjne, mniej szczęśliwe – i zupełnie nieprzygotowane do dorosłości, Smak Słowa 2019
  • Lawrence J. Cohen, Nie strach się bać, Mamania 2020

Źródła

Źródła
1 Johnson, J.G., Sherman, M.F. (1997) Daily hassles mediate the relationship between major life events and psychiatric symtomatology: Longitudinal findings from an adolescent sample. Journal of Social and Clinical Psychology 4, 389–404.
2 Kim, P., Evans, G.W., Angstadt, M., et al. (2013) Effects of childhood poverty and chronic stress on emotion regulatory brain in adulthood. ^Procedings of the National Academy od Sciences,  46, 18442–18447.
3 Compas, B.E., Forehand, R., Thigpen, J., et al. (2015) Efficacy and moderators of a family group cognitive-behavioral preventive intervention for chldren of depressed parents.  Journal of Consulting and Clinical Psychlogy 3, 541–553.
4 Fleet, R., C., Lavoie, K., L., Martel, J., et al. (2003) Two-year follow-up status of emergency department patients with chest pain: Ws it panic disorder? Canadian Journal of Emergency Medicine 4, 247–254.,
5 Duckworth, A.L. i Seligman, M.E.P. (2006). Self-discipline gives girls the edge: Gender in self-discipline, grades and achievment scores. Journal of Educational Psychology 1, 198208.