Miesiączka jest naturalnym procesem fizjologicznym i – co szczególnie ważne – oznaką zdrowia. Dlaczego więc bywa uważana za coś wstydliwego, przykrego, nawet obrzydliwego?

Wychowano nas w kulturze ukrywania menstruacji. W reklamach podpasek kobiety ubrane w jasne, zwiewne ubrania wciąż miesiączkują na niebiesko. Publicznie nie mówi się o okresie, a jeśli już ktoś to zrobi, najczęściej spotyka się z krępującą ciszą. To jasny przekaz: menstruację lepiej trzymać w sekrecie. Czy jest szansa, że to się zmieni? I dlaczego to ważne?

Jak nasza kultura traktuje kobiecość?

– Przyglądając się temu, jak ludzie żyją na co dzień, można zobaczyć, co cenią, a czego nie. Wyobraźmy sobie kosmitów, którzy przylatują na Ziemię i dowiadują się, że połowa ludzkości raz w miesiącu ma krwawienie, ale nikt o tym nie mówi i wszyscy zachowują się tak, jakby to się nie działo. Ponadto te osoby, które krwawią, wstydzą się tego, a nasączone krwią materiały pokątnie wyrzucają do śmieci. To bardzo dużo mówi o tym, jak w naszej kulturze traktowana jest kobiecość – tłumaczy antropolożka i edukatorka Natalia Miłuńska, która od ponad dziesięciu lat zajmuje się zagadnieniami związanymi z miesiączką i jest współautorką książki „7 skutecznych sposobów na bolesne miesiączki, czyli jak przemienić ból w przyjemność”. Prowadzi także wykłady i warsztaty dla mam i córek, przygotowujące do pierwszej miesiączki. – Kobieca krew jest przedmiotem wstydu, ukrycia i wyparcia – podkreśla.

Koszty milczenia o miesiączce

Ta ściana milczenia jest szkodliwa na wielu poziomach. Jak pokazały badania przeprowadzone przez organizację Plan International UK, których wyniki zostały opublikowane w 2018 r., wstyd związany z miesiączką powstrzymuje dziewczęta i młode kobiety przed poszukiwaniem profesjonalnej pomocy w sytuacji, gdy doświadczają np. obfitych krwawień, bólu, zatrzymania menstruacji czy stanów depresyjnych powiązanych z okresem.

Druga sprawa to unikanie tematu ubóstwa menstruacyjnego, czyli sytuacji, w której kobiet nie stać na zakup produktów higienicznych albo stają one przed wyborem: kupić jedzenie czy podpaski. W Polsce dopiero od niedawna zaczęto o tym w ogóle mówić.

Także temat zanieczyszczenia Ziemi odpadami związanymi z miesiączką przez całe lata nie istniał w debacie publicznej. Teraz zaczyna wybrzmiewać dzięki upowszechnieniu kubeczków menstruacyjnych czy wielorazowych podpasek.

Jednocześnie wciąż brakuje rzetelnej dyskusji eksperckiej, np. o składzie podpasek i tamponów, a ich producenci nie są prawnie zobowiązani do zamieszczania tych informacji na opakowaniach. Nie są znane również długofalowe skutki stosowania tamponów i innych środków higienicznych, bo takie badania nie są prowadzone.

I, co równie ważne, ból menstruacyjny jest przedstawiany jako nieodłączny element miesiączkowania. Dziewczynka, która odczuwa skurcze, szybko uczy się, że ma nie przesadzać, tylko łyknąć tabletkę i wziąć się w garść. Taki jest los kobiety, że musi cierpieć. Najlepiej w milczeniu.

– Pisze do mnie mnóstwo dziewczynek, które szukają informacji o zmianach zachodzących w ich ciałach, ale wstydzą się porozmawiać o tym z mamami – opowiada Natalia Miłuńska. – A to, jak doświadczamy pierwszej miesiączki, niesie za sobą przekaz, często nieuświadomiony, co to znaczy być kobietą. Czy jest to równoznaczne z cierpieniem? Czy oznacza bycie nieważną, bo chociaż właśnie dzieje się z tobą coś istotnego, cały świat udaje, że tego nie ma? A może odwrotnie: bycie kobietą oznacza bycie ważną? Bo twoje przemiany, rozwój i po prostu to, że jesteś, mogą być powodem do świętowania – dodaje Miłuńska.

Miesiączkowa dezinformacja

I chociaż czasy się zmieniają, badania nie pozostawiają złudzeń – wstyd związany z miesiączką cały czas jest przekazywany dalej. Z pokolenia na pokolenie.

W raporcie „Skąd wiesz? Jak wygląda edukacja seksualna w polskich domach” (aut. Grupa Edukatorów Seksualnych „Ponton”, 2011) możemy przeczytać, że „Często panuje przekonanie, że miesiączka jest czymś brudnym i nieprzyjemnym. Wydaje się, że matki przekazują swoim córkom informacje w tym zakresie wyłącznie z poczucia obowiązku, a sam temat jest dla nich przykry i wstydliwy”. Ojcowie w tej edukacji raczej nie uczestniczą.

Na dalszych stronach autorzy raportu przytaczają kilka głęboko poruszających opisów doświadczeń związanych z pierwszą miesiączką:

„Mama zawsze traktowała miesiączkę jako temat tabu. Dlatego nigdy nie wyrzucała zużytych podpasek do kosza w domu, tylko wynosiła do śmietników miejskich. Myślę, że przez to ja, kiedy zaczęłam miesiączkować, bardzo się tego wstydziłam i ukrywałam to przed rodziną. Krępowałam się nawet zmieniać w łazience podpaski, żeby ktoś z członków rodziny nie domyślił się, że to robię. O okresie z mamą rozmawiałam bardzo rzadko, a kiedy już do tego dochodziło, to nie w obecności ojca, dziadków i rodzeństwa, tylko na osobności, ściszonym głosem, jakby to było coś strasznego, złego”.

„Jak powiedziałam mamie, że dostałam okres, to się na mnie obraziła”.

„Dostałam pierwszej miesiączki w nocy, przez co zaplamiłam prześcieradło, nieświadoma, że miesiączka wystąpi. Mama, gdy rano zobaczyła krew, nawrzeszczała na mnie”.

W 2018 r. badania jakościowe na temat miesiączki przeprowadziła firma Kantar Polska. Chodziło o to, by dowiedzieć się, jak kobiety wspominają pierwszą miesiączkę, skąd czerpały wiedzę na temat menstruacji i jakie mają do niej podejście. Wyniki badań zamieszczono w raporcie „Młode kobiety”, z którego wynika, że większość matek nie zdaje sobie sprawy, że córki potrzebują pogłębionej rozmowy na temat menstruacji. 

Moja córka wczoraj dostała okresu. Przyszła ze szkoły, poszła do ubikacji i powiedziała, że ma krew na majtkach, że chyba dostała miesiączki. Odpowiedziałam, że podpaski są pod zlewem w szafce. Byłam zajęta robieniem obiadu. Później rzuciłam się w wir pracy w domu i nawet nie przyszło mi do głowy, aby porozmawiać z nią na temat dojrzewania i jej miesiączki” – to fragment wypowiedzi jednej z respondentek biorących udział w badaniu, mamy 14-letniej Oliwii.

W efekcie takiego podejścia dziewczynki wkraczają w wiek menstruacyjny z bardzo ograniczoną wiedzą na temat tego, co się dzieje z ich organizmem. Jak mówi 14-letnia Oliwia, jedna z bohaterek rozmów: „Nie zdawałam sobie sprawy, że to będzie raz w miesiącu. Stwierdziłam, że to będzie raz, tak jak zęby wypadają, że to jest raz i przestaje.Tak mi się wydawało. Nie drążyłam tego tematu”.

Negatywny przekaz związany z menstruacją wcale nie musi zostać wypowiedziany. Postawa ciała, napięcie i milczenie mają podobną moc co słowa. Cisza skutecznie buduje kolejne warstwy ograniczającego wstydu i wpływa na to, jak w przyszłości dziewczynka będzie postrzegać siebie i swoje ciało.

Świat zaczyna mówić o miesiączce

Na szczęście coś się powoli zmienia. – Coraz więcej mam, nawet jeśli ich własne doświadczenie pierwszej miesiączki było trudne, stara się być z córką i dla córki, przygotować ją do tego i wspierać w trakcie – zauważa Natalia Miłuńska.

Jeśli chcesz wiedzieć, jak to robić, zajrzyj do tekstu “Jak wspierać córkę przed jej pierwszą miesiączką”. 

Zmiany są widoczne również w innych obszarach związanych z menstruacją. Przez ostatnie cztery lata miesiączka namieszała na arenie międzynarodowej. Niektóre państwa, takie jak Kanada, zdecydowały się na zniesienie VAT‑u od artykułów do higieny menstruacyjnej, uznając je za produkty pierwszej potrzeby (w Polsce VAT na podpaski i tampony wynosi 8 proc., a na kubeczki menstruacyjne 23 proc.).

W krajach anglosaskich rozpoczęły się debaty o menstruacyjnym ubóstwie. W sierpniu 2018 r. rząd Szkocji jako pierwszy na świecie zobowiązał się do wprowadzenia darmowych produktów do higieny menstruacyjnej w szkołach i na uniwersytetach. W jego ślady w marcu 2019 r. poszedł rząd w Londynie. 

Ukazało się też wiele publikacji dotyczących wagi bólów miesiączkowych i tego, w jaki sposób kobiecy ból jest postrzegany przez społeczeństwo i służbę zdrowia.

Nawet w reklamach miesiączka odzyskuje siebie – dwa lata temu w brytyjskiej i skandynawskiej telewizji wyemitowano pierwszą w historii reklamę podpasek, w której krew – ku zachwytowi i oburzeniu opinii publicznej – miała swój właściwy, czerwony kolor.

To zdecydowanie dobry moment, żeby próbować zmienić miesiączkową narrację także w gronie bliskich nam osób. Jeśli do tej pory takie rozmowy nie były dla nas czymś naturalnym, samo życie podsuwa nam codziennie nowe tematy ułatwiające przełamywanie tego tabu.

Miesiączkowe lektury dla opiekunów i rodziców:

  • Lucy H. Pearce, „W rytmie księżyca. Kiedy dziewczynka staje się kobietą”, Yemaya, Józefów 2013.
  • Natalia Miłuńska, Voca Ilnicka, „7 skutecznych sposobów na bolesne miesiączki, czyli jak przemienić ból w przyjemność”, Naya, Warszawa 2016.

 Filmy:

  • „Moon inside you”, https://vimeopro.com/user12734919/diana–fabianova–films/video/108708297
  • Rayka Zehtabchi, „Okresowa rewolucja”, https://www.netflix.com/pl/title/81074663

Strony www:

  • strona Grupy Edukatorów Seksualnych „Ponton”, www.ponton.org.pl
  • Pani Miesiączka, https://www.facebook.com/PaniMiesiaczka/

Bibliografia:

  1. Ellen Scott, „Period shame is stopping young women getting help for serious health issues”, Metro, https://metro.co.uk/2018/04/24/period–shame–stopping–young–women–getting–help–serious–health–issues–7492212/
  2. „Skąd wiesz? Jak wygląda edukacja seksualna w polskich domach”, Raport Grupy Edukatorów Seksualnych „Ponton”, wrzesień 2011.
  3. Canadian Menstruators, http://www.canadianmenstruators.ca/
  4. Nadia Khomami, „Scotland to offer free sanitary products to all students in world first”, „The Guardian”, https://www.theguardian.com/uk–news/2018/aug/24/scotland–to–offer–free–sanitary–products–to–all–students–in–world–first
  5. Sarah Marsh, „Government to provide free sanitary products in English secondary schools”, „The Guardian”, https://www.theguardian.com/society/2019/mar/13/government–hammond–to–provide–free–sanitary–products–in–secondary–schools
  6. Siobhan Fenton, „Period pain is officially as bad as a heart attack – so why have doctors ignored it? The answer is simple”, „The Independent”, https://www.independent.co.uk/voices/period–pain–is–officially–as–bad–as–a–heart–attack–so–why–have–doctors–ignored–it–the–answer–is–a6883831.html
  7. Joe Fassler, „How Doctors Take Women’s Pain Less Seriously”, „The Atlantic”, https://www.theatlantic.com/health/archive/2015/10/emergency–room–wait–times–sexism/410515/
  8. Reklama Bodyform „Blood Normal”, https://www.youtube.com/watch?v=wC63ksuupmI

Zajrzyj do najnowszego 42. numeru magazynu „Kosmos dla dziewczynek”

NR 42 / GOTOWE, START!

Zajrzyj do najnowszego 42. numeru magazynu „Kosmos dla dziewczynek”

NR 42 / GOTOWE, START!